Z technicznego punktu widzenia to jest najlepszy moment do początku umocnienia się dolara.
Dziwnym zbiegiem okoliczności Edward w tym samym czasie zetknął się z poziomem 61,8% . Przy okazji w podfali 5 w 3. Hipoteza, że to C w dużej 2 jest aktualna - ale czy realna? ;-) By tak się stało ten tydzień musi być spadkowy. Jak już wspominałem to jest punkt krytyczny dla schematu, który z powodzeniem trwa od lipca 2008. Jednak każdy schemat na rynku charakteryzuje się tym, że kiedyś się kończy. ;-)
W tym momencie jest nadal w grze i ma mocne podstawy z TFE do kontynuacji - a co będzie zobaczymy.
Pary z dolarem wyglądają dobrze, jeśli chodzi o umocnienie USD - oprócz GBPUSD, gdzie zabrakło dosłownie kilku pipsów do realizacji minimum dla fali 5, a tak fala b w 4 nie została wybita i klops. Czy mam uwierzyć w złamane 5? Ten fakt budzi pewien niepokój w planach umocnienia się dolara.
Hej! Jakoś tak kłuje mnie w oczy Twoja czerwona fala B na edku. Wydaje mi się, że jej koniec powinien być w dołku z lipca 2013. Dla mnie to, co działo się między szczytem z lutego 2013, a wspomnianym dołkiem to pokraczna korekta płaska ABCDE. Niczego specjalnie to nie zmienia przy założeniu, że cały czas korygujemy spadki ze szczytu osiągniętego wiosną 2011. Ale tak czy siak, jeśli obecna fala wzrostów to ramię C i będzie ono miało długość fali A, to szczyt wypada w okolicy 1,44-1,45. To powyżej 78% zniesienia spadków od maja 2011 i nieco poniżej linii trendu poprowadzonej po szczytach z roku 2009 i 2011. Poza tym lepiej nie patrzeć na jeszcze szerszy kontekst, w którym na interwale MN szczyty i dołki z lat 2008-2013 układają się w kształt chorągiewki czy trójkąta. Wiem że kurs EURUSD=2,00 to coś, co na razie nie mieści się w głowie, ale jeszcze miesiąc temu mało komu mieściło się w głowie, że nie będzie ograniczenia QE3 w tym roku i wyjścia powyżej 1,3710. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńCóż moim zdaniem B jest zdecydowanie na właściwym miejscu. Wersja z C na ok. 1,44 jest moim scenariuszem zapasowym w razie przebicia się przez obecny bardzo ważny opór
OdpowiedzUsuń