poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Śmigus Dyngus 2013, a kwestia Stop Lossów 1 IV 2013

Święta są już wspomnieniem. Zdecydowanie należą do wyjątkowych w naszej strefie klimatycznej. Zajączki różnią się od tych z ubiegłych lat ;-) Ale są z pewnością urocze ;-) Śmigus Dyngus też nie należał do zbyt typowych ;-)) Chociaż widziałem na własne oczy "tradycjonalistów" którzy oblewali się wiadrami z wodą na śniegu - na szczęście nie zamarzła w locie ;-) Dzieci znosiły ów "typowo" wiosenną aurę z pogodą ducha wpisaną w ich naturę - to my dorośli mamy problemy, one są elastyczne i cieszą się życiem. Jeśli "dziecko" umarło w Tobie to niestety już nie żyjesz tylko o tym nie wiesz. ;-) Gonisz za pieniędzmi przemieniając się w "korporacyjne zombi", zatracając powoli sens życia. Kiedy ostatni raz się zatrzymałeś? Zastanowiłeś się dokąd zmierzasz? Przyjmujesz medialną papkę, ponieważ tak łatwiej. Nie trzeba myśleć - inni to zrobią za Ciebie. Ja z tego klubu się wypisałem. Myślę i podejmuję decyzje samodzielnie. Popełniam czasem błędy, ale każdy kto wykonuje działanie jest na nie narażony - ważne by wyciągać z nich wnioski i iść do przodu. Błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi - oprócz jednego: nic nie robienie, to poddanie się, czekanie na to co przyniesie Tobie los. Hm, tak właśnie powstają OFIARY LOSU ;-) Ten wpis miał być o stop lossach ;-) Spekuluję na forexie od kilku lat. Posługuję się w 99,99% AT, interesują mnie schematy powtarzające się od lat na rynku. Kilka z nich daje ponad 90% skuteczność, jednak zawsze stawiam stop lossa. Z reguły śmigus dyngus nie kojarzy nam się ze śniegiem i śnieżnym zajączkiem - jest to swego rodzaju anomalia - i mam nadzieję, że tak pozostanie ;-) Ale podczas spekulacji nie ma miejsca na nadzieje, że niekorzystny trend się odwróci. Nawet mając skuteczność 9 do 1 (w tym przypadku ta stratna transakcja jest anomalią podobną do obecnego śmigusa) to ta jedna transakcja może Cię pozbawić całego zysku, a może i kapitału. Ten śmigus dyngus będziemy długo pamiętać - Ja i moje dzieci bardzo pozytywnie. Wspomniana transakcja bez sl również głęboko zapadnie w pamięci - ale takich wspomnień lepiej nie mieć. To od nas zależy jakie będziemy mieć wspomnienia. ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz