S&P500 30 VI 2013

Koniec kwartału. Index Hamerykański wzniósł się na wyżyny: http://tfe-trader.pl/userfiles/tfe-traderpl/file/sp500.png Anale pieją hossę - jak w pamiętnym 2007 roku. ;-) Tylko dlaczego obecny kwartał jest na wykresie opisany spadającą gwiazdą? Gdzie podziały się byczki? Może to wynik wystąpienia BB? Obecny wzrost zdecydowanie odbył się na dopalaczu zwanym dodrukiem tudzież psuciem pieniądza. Przez najbliższe lata do 2019r. ma być zakręcany kurek z tym paliwem. Dopiero po tym okresie można spodziewać się hossy. Skorzystają na niej Ci, którzy będa mieli jeszcze gotówkę. Aktywa wtedy będą w cenach promocyjnych ;-) Zakładam, że przez ten okres dolar będzie królem wśród śmieci walutowych. Złoto i inne surowce są niestety rozliczne w tej walucie - politycy a przede wszystkim banksterzy dbają oto i w razie zagrożenia wysyłają żołdaków w ramach "szerzenia demokracji" m.in. do Iraku, a w przyszłości uzdrowią Iran. ;-) Chiny również zmierzają w ramiona niedźwiadków - widać to po wykresach Kangurka i Kiwi - w obu przypadkach umocnienie dolara hamerykańskiego rozpoczęło się jeszcze w 2011 roku. Dopiero wybicie tych szczytów może zmienić ten negatywny scenariusz - co uważam za mało prawdopodobne. Te gospodarki są wrażliwe na spowolnienie gospodarcze Chin. Bessy sa normalnym zjawiskiem tak samo jak hossy, jednak manipulacje i nie dopuszczanie do samoregulacji rynków zwiększają tylko ich ampitudę. PS. Ostatnio nie publikuję zbyt wiele na blogu z powodu problemów technicznych jakie występują podczas prób publikacji moich wykresów. Zaprawdę nie wiem jak tę sprawę poprawić. Nie mogę wstawiać akapitów a ostatnio są problemy z publikacją wykresów i linków - chyba jestem na cenzurowanym ;-) Kiedyś wszystko "chodziło" pięknie, a teraz zastanawiam się nad przeniesieniem pod inny adres - chociaż do tego mam sentyment.