Wczoraj na złocie nie było żadnej "masakry" - jedynie piękna 3 w 3/c po przekroczeniu linii kanału. Było to bardzo silne wsparcie techniczne i spodziewałem się w najlepszym byczym scenariuszu fali 5 albo przynajmniej większej korekty. Niestety wsparcie wystarczyło jedynie na lichutką 2 - tak więc u mnie sl. Wczoraj nie grałem - realizowałem swoją pasję poszukiwacza grzybków. ;-) Było mokro, ale całkiem przyjemnie - jak już nie zważałem na mój wstrząśnięty mózg. ;-) Nadal łepetynka boli i praktycznie żadnego większego wysiłku nie mogę wykonywać bez skutków ubocznych.
Wracając do złotka. Kurs dotarł do kolejnej strefy wsparcia, po zrealizowaniu ponad standardowego wymiaru fali 3/c po korekcie pędzącej jako 2/b. Teraz pozostaje obserwacja. - najczęstszy element podczas spekulacji. Cierpliwie czekam aż wykres do mnie przemówi. Czy go właściwie odczytam - to już inna sprawa. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz